Autor |
Wiadomość |
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 21:35, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Żona pewnego dnia oznajmia swojemu mężowi:
- Kochanie, przez to że nie dostaje od ciebie pieniędzy teraz będziesz mi płacił za sex 30 zł za numerek na dywanie i 100 zł na łóżku.
Mąż po tygodniu przychodzi do domu, rzucił na stół 100zł, więc żona zaczyna się rozbierać i kładzie się na łóżku. Wtedy mąż mówi:
-Ej nie ma głupich, 3 razy na dywanie i 10 zł reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 21:52, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- K***a, jestem pandą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:03, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Polak, Niemiec i Rusek lecą samolotem. Nagle Niemiec wypada, a Rusek łapie go za jaja. Trzyma, trzyma i urwały mu się jaja i spadł. Rusek mówi do Polaka:
- Niemiec wypadł!
- A ch*j z nim!
- A nie, bo z nami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:05, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im, że ich zabiją a z ich skóry zrobią sobie KANU. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć.
Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie KANU.
Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili KANU
Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni, ale w końcu dali mu widelec.
Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął:
- JA wam K*RWA dam KANU!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:19, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła,
procesja pogrzebowa idzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:21, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
- Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
- Oczywiście!
Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
- Kto by się nie przespał za milion dolców?
No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
- Naturalnie!
No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
- To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dz*wki i jednego pedała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:22, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wy****dolić ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wy****dolić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wy****dolić ją na szafę
A dyrektor:
- A po ch*j tak wysoko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:27, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jasio siedzi przy komputerze:
- Tato, co to znaczy HDD format completed?
- To znaczy, że już ku**wa nie żyjesz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Śro 22:30, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się Jasiu, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał mu mandat za brak świateł. Jasiu wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- Hehe, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch**a między nogami, a nie na plecach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:12, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
najlepszy o radzieckim oficerze xDDDD padłem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Nie 22:51, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Armia amerykańska postanowiła zmniejszyć liczbę etatów oficerskich. Żeby wyjść z twarzą i zachęcić oficerów do rezygnowania z wojaczki przyjęła zasadę naliczenia odpraw: każdy oficer podaje jak należy zmierzyć jego ciało, a daną długość mnoży się razy tysiąc. Uzyskana wielkość to wysokość odprawy.
Przed komisją staje major Brown. Każe zmierzyć się od dużego palca u nogi do czubka głowy. Wychodzi z tego 180 cm. Brown odchodzi ze 180 tysiącami dolarów. Kolejny wchodzi pułkownik Johnes. Ten jest przebiegły: staje na palcach podnosi do góry ramiona i tak każe się zmierzyć. Wychodzi z 250 tysiącami dolarów. Przychodzi kolej na generała Colta.
- Panie generale, jak Pana generała wymierzyć? - pyta szef komisji.
- Zmierzcie mnie synu od czubka ptaka do jaj - decyduje Colt.
- Panie generale, z całym szacunkiem dla Pana decyzji, ale to nie będzie duża odprawa - krztusi się szef komisji.
- Zmierzcie mnie tak jak mówię - nalega generał.
- Panie generale nie wątpię w siłę Pana lędźwi, ale to nie jest dobry pomysł - poci się szef komisji.
- Mierzcie jak mówię! To rozkaz!!! - wrzeszczy generał.
Szef komisji poddaje się. Generał Colt obciąga portki. Szef komisji przykłada linijkę...
- Panie generale, ale gdzie są Pana jaja???
- W Wietnamie synu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Nie 22:55, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wrzesień, rok 1939. Na polskie pozycje nacierają niemieckie czołgi. Widząc to, polski kapitan woła:
- Józek! Bierz granat i rozgoń te czołgi!
Po kilku minutach Józek melduje się kapitanowi.
- Melduję się, obywatelu kapitanie!
- Rozgoniłeś czołgi?
- Tak jest!
- Świetnie! Możesz już oddać granat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Nie 22:58, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kowalskiemu podczas odbywania służby wojskowej umarł ojciec. Pułkownik nie wie, jak ma mu to powiedzieć, a więc powierza zadanie dowódcy, aby to zrobił w jak najbardziej delikatny sposób.
Dowódca zrobił zbiórkę.
- Baczność, spocznij. Wszyscy, którzy mają ojców wystąp! A Ty, Kowalski, gdzie się pchasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Nie 22:59, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Panienka, pod wpływem "Czterech pancernych i psa", będąc samotną, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym:
- Poszukuje mężczyzny tak przystojnego jak Grigorij, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigorij, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majdan
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Szczebrzeszyna
|
Wysłany: Nie 23:06, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to adiutant:
- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.
- Podać więcej szczegółów!
- Melduję, że niski, łysy i bez przerwy drze mordę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|